"Człowiek dwóch Szefów"
Trzy stulecia temu publiczność zwijała się ze śmiechu oglądając przygody arlekina Trufaldina – tytułowego „sługi dwóch panów” z commedii dell’arte Carla Goldoniego. Pracując na dwa fronty, bohater ustawicznie mylił polecenia swoich mocodawców, co prowadziło do wielu zabawnych nieporozumień i perypetii. Czy ta historia może dziś bawić tak samo, jak w tamtych czasach? Z pewnością tak – zwłaszcza jeśli zaadaptować ją do czasów bliższych naszej współczesności. Takiego zabiegu podjął się brytyjski komediopisarz Richard Bean, przenosząc akcję pierwowzoru z XVIII-wiecznej Wenecji do Brighton roku 1963. W tej wersji niegdysiejszy Trufaldin nosi nazwisko Francis Henshall i jest drobnym angielskim cwaniaczkiem, który próbuje urządzić się w życiu, podejmując pracę u dwóch szefów jednocześnie. Jak się wkrótce okazuje, tę dwójkę łączą niecodzienne i cokolwiek niebezpieczne relacje. Lawirując między pracodawcami, Francis musi stanąć na głowie, żeby prawda o jego podwójnym etacie pozostała dla nich tajemnicą. W przeciwnym razie jego własne życie może zawisnąć na włosku…
